Archiwum marzec 2004, strona 5


mar 08 2004 Czekam
Komentarze: 0

Za chwile mam sie ubrac... Krzysiek przyniosl mi kwiatka^_^ Napisze wam potem co bylo.

hotaru_tomoe : :
mar 07 2004 Nowa odslona...
Komentarze: 1

Znudzil mnie ten ponury szablon, ktory mialam wczesniej! Nadchodzi wiosna, wiec trzeba miec jakis swiezy blogus! Uzylam sliczny szablonik P!nki. Przy okazji pozdrofka dla ciebie P!nki! Moj pierwszy szblonik to niewypal... Czemu do jasnej ciasnej nie chce chodzic? Co tam trzeba wkleic by dzialal? Zadaje to pytanie po raz setny chyba... I po raz setny zadaje pytanie czemu nikt nie komentuje notek? Juz nawet podejzewam, ze to dlatego, ze ja sama nie omentuje cudzych notatek... Teraz obiecuje - bede komentowac, ale wy tez komentujcie ^_^. Jutro dzien kobiet! ^-^ Mam nadzieje, ze chlopcy z mojej klasy, beda na tyle eee... wspanialomyslni, by cos przygotowac!

hotaru_tomoe : :
mar 07 2004 Co by tu napisac...
Komentarze: 1

Dzisiaj praktycznie nic sie nie wydazylo... Tz. nic ciekawego. Co tam bede pisac i wam pupencje zawracac... Pa misiaki...

hotaru_tomoe : :
mar 06 2004 MAT
Komentarze: 0

W Gucholazach bylo super! Co prawda zdobywanie szczytow Olszaku i Gory Chrobrego, w sniegu po kolana i szlakiem koloru czerwony-czarny, nie jest latwe, ale za to przyjemne^_^. A jak sie lekko potem czulam... No, na Chrobrym to bylo przegiecie. Trasa prawie w pionie, a tu nagle pan stwierdza: "Cholera... Mielismy isc nibieskim szlakiem... a tu czerwony..."... Myslalam ze go powiesze za nogi na sosnie. Pod wieza widokowa dokonalam prawdziwego dziela. Moglam sie spodziewac, ze predzej czy pozniej cos se zrobie... STLUKLAM SOBIE KCIUKA.

Warto by wspomniec o schronisku, w ktorym mieszkalismy... Bylo obskurne, śmierdzace stechlizna, brzydkie i niezadbane. Jedyna rzecza, godna uwagi byla chyba tylko maszyna do kawy i herbaty w holu...

hotaru_tomoe : :
mar 04 2004 Spotkania i porody
Komentarze: 0

Wyszlam z auta i w oczy zucil mi sie chlopak na rowerze - bylam umuwiona z Krzyskiem. Na pewno codziennie tedy przejezdza multum chlopcow. Mialam cicha nadzieje ze nie przyjdzie... Ale przyszedl. Przywitaly mnie okrzyki chlopcow z mojej klasy - OLA TO, OLA ZOBACZ TAM IDZIE...!!!!. Zamienilismy kilka slow, ja obczailam go, on obczail mnie. Punkt za wzrost ^_^. Wchodzac do szatni... ach... chyba w calej szkole bylo slychac te gwizdy i krzyki. Upaprali sobie ze jestem JEGO DZIEWCZYNA. Cala szkola mowila mi potem, ze czeka na  mnie jakis chlopak... Boze!

 

JUTRO NA SZCZESCIE WYRWE SIE Z TEJ DZIURY... GUCHOLAZY CZEKAJCIE NA MNIE^_^

 

Gdy wracalam ze szkoly, spotkalam kolezanke - zostala ciocia! Szla po pampersy...Zadna sensacja, tak tylkomowie^_^

hotaru_tomoe : :