lut 28 2004

Sobótka


Komentarze: 1

Nie wiem, co dzisiaj bede robic. Najprawdopodobniej bede siedziec do pierwszej i zasmiecac bloga róznymi, przegupimi wpisami^_^. Ale o to wasnie chodzi. Tak, wasnie po to zakladalam bloga, aby moc sie komus wyzalic jak bedzie smutno, a jak bedzie wesolo to opowiedziec komus smieszna historie z mojego zycia:-)

Czy macie jakiegos niechcianego adoratora? Ja tak. On mnie tak, a ja go nie teges. Ani troche. I lazi za mna krok w krok, daje mi prezenty, przychodzi do mnie do domu (ale mnie nigdy nie ma^_^). A ja nie tylko go nie kocham. Ja go nienawidze! Nie wiem gdzie czai sie ta odraza do niego. Czy w tym, ze pali, czy w tym, ze pije? Czy moze w karzdym minimetrze jego skory? Obojetnie gdzie. Ja go po prostu nie trawie. I nawet nie jestem zbyt wybredna, bo nigdy nie odmowie NORMALNEMU chlopakowi randki, czy tanca na dyskotece. Normalnemu, a nie TAKIEMU. Dla mnie jesli chlopak ma jakis nalog, to juz przepad. Na nic starania. I wiecie co? Mam kolejnego kandydata do listy wrogow! ^_^

 

hotaru_tomoe : :
Jagooda
28 lutego 2004, 09:56
WOW też tak chce:] wiesz kiedyś też miałam takiego adoratora, i też tak robiłam potem zrezygnował a znim zrezygnował cały świat i teraz samotna siedze w oknie i samotna w domu i samotna jest moja lista wrogów.

Dodaj komentarz