Spotkania i porody
Komentarze: 0
Wyszlam z auta i w oczy zucil mi sie chlopak na rowerze - bylam umuwiona z Krzyskiem. Na pewno codziennie tedy przejezdza multum chlopcow. Mialam cicha nadzieje ze nie przyjdzie... Ale przyszedl. Przywitaly mnie okrzyki chlopcow z mojej klasy - OLA TO, OLA ZOBACZ TAM IDZIE...!!!!. Zamienilismy kilka slow, ja obczailam go, on obczail mnie. Punkt za wzrost ^_^. Wchodzac do szatni... ach... chyba w calej szkole bylo slychac te gwizdy i krzyki. Upaprali sobie ze jestem JEGO DZIEWCZYNA. Cala szkola mowila mi potem, ze czeka na mnie jakis chlopak... Boze!
JUTRO NA SZCZESCIE WYRWE SIE Z TEJ DZIURY... GUCHOLAZY CZEKAJCIE NA MNIE^_^
Gdy wracalam ze szkoly, spotkalam kolezanke - zostala ciocia! Szla po pampersy...Zadna sensacja, tak tylkomowie^_^
Dodaj komentarz